Magdalena Witwicka
praca literacka
Ostatnio moja przyjaciółka jest ofiarą hejtu. W klasie i nie tylko. W internecie nasi koledzy i koleżanki z klasy wypisują okropne rzeczy na jej temat. Jej stan psychiczny zdecydowanie się pogorszył. Nie uczy się już tak dobrze jak kiedyś, spadła jej samoocena. Starałam się ją pocieszać i mówić, żeby się nie przejmowała innymi, bo najważniejsze jest, że ona się dobrze czuje ze sobą. Jednak Marta nie chciała słuchać. Zamknęła się w sobie.
Pewnego dnia postanowiłam, że muszę coś z tym zrobić. Poszłam więc do pani wychowawczyni, która porozmawiała z całą klasą o skutkach hejtu. Jednak nic to nie dało, ponieważ klasa raczej nie traktuje naszej pani poważnie. Marta w dalszym ciągu była hejtowana. Kiedy rozmowa z wychowawczynią nie poskutkowała, stwierdziłam, że idę z tym o krok dalej. Na jednej z przerw poszłam do pani psycholog. Opowiedziałam jej o wszystkim. Ona postanowiła, że przyjdzie do nas na lekcję wychowawczą i poważnie porozmawia z całą klasą. Jednak niestety i to nic nie dało. Wpadłam więc na pomysł, żeby zrobić prezentację na ten temat i pokazać klasie film, który obrazuje tę właśnie sytuację. Kolejnego dnia na lekcji historii poprosiłam nauczyciela, żeby włączył moją prezentację. Następnie włączyłam film. Na kolejnej lekcji urządziliśmy dyskusję na ten temat. Wszyscy przeprosili Martę oraz usunęli wszystkie wpisy w internecie.
Nie sądziłam, że ta rozmowa poskutkuje. Efekty było widać od razu. Marta chodziła bardziej uśmiechnięta, widziałam, że w końcu jest szczęśliwa. Klasa bliżej poznała Martę, wszyscy stworzyliśmy zgraną paczkę. Od tej sytuacji wszyscy reagowali na hejt, który był widoczny dookoła nas.